W Japonii, 25 lata uważa się za najwyższy czas dla kobiety na znalezienie męża.

Japończycy mają w swoim języku określenia na dźwięk prawie że wszystkiego o czym możnaby pomyśleć. Np. bałagan określa się dźwiękami gocha gocha, drapanie po głowie najwidoczniej wydaje dźwięk, który brzmi jak kari kari, a jeśli wydawało Ci się, że zawstydzenie nie wydało dźwięku, to widać nie słyszałeś japońskiego moji moji. chu - dźwięk wydawany przez gryzonie, takie jak chomiki, myszy; pisk; również: dźwięk jaki powstaje przy pocałunku. Co więcej, Japończycy często określają przedmioty nazywając je dźwiękami, które te rzeczy wydają.
Patrz -> Japońskie odgłosy.

Tak jak i w języku polskim, w języku japońskim występują dźwięki trudne do wymówienia dla małych dzieci (np. "r"). Małe latorośla posługujące się językiem japońskim często nie wymawiają również "s", zastepując je sylabą "chu". Np. Japończycy na końcu zdania często mówią "desu", które wymawiane przez dziecko brzmi "dechu". Taki sposób mówienia uważa się za słodki i zabawny.
Patrz -> pkt. 2.

W Japonii kobiety mają zwyczaj zasłaniania ust ręką zawsze, gdy się śmieją, by nie było widać ich zębów. Za właściwą reakcję u kobiety, gdy podczas rozmowy wypłynie wstydliwy wątek, uważa się delikatny śmiech, rumieniec na twarzy i zasłonięcie ust ręką.

Horoskopy i wróżenie jest bardzo popularne w Japonii. Horoskop miłosny nie opiera się jednak na znakach zodiaku (w Japonii dominują głównie znaki z chińskiego zodiaku), lecz na typie krwi. Konkretny typ krwi może kłócić się bądź zgadzać się z innym, ponieważ to typ krwi decyduje rzekomo o cechach charakteru osoby. Dlatego typ krwi jest często elementem bliższego przedstawienia się.
Natrafiłam dzisiaj na ciekawe określenia dotyczące osobowości i roli kobiety w życiu Japończyków, toteż dzielę się wiedzą, którą dziś zdobyłam.

Yamato nadeshiko
Delikatna niczym kwiat.

Znaczenie
Yamato to starodawne określenie Japonii, natomiast nadeshiko to nazwa potoczna goździka pysznego - kwiatu o falistych, niby pociętych, płatkach w białoróżowych odcieniach. Nie wiem czy rzeczywiście jest "pyszny", ale z pewnością jest piękny i reprezentuje sobą osobliwą delikatność. ;)


Kobieta w typie yamato nadeshiko
Yamato nadeshiko to określenie pewnego ideału kobiety w kulturze japońskiej. Przedstawicielka płci pięknej określana tym mianem uważana jest za uosobienie czystej (ang. pure) kobiecej urody i delikatności. Charakteryzować ją powinna również dziewczęca nieśmiałość. Na myśl nasuwa mi się motyw junsui na fantajī z szczerymi, niewinnymi dziewczynami w typie moe, a ciekawych zachęcam do przeczytania mojego wpisu o Maid Café.

Współcześnie
Obecnie określenie to stosuje się wyrażając tęsknotę za kobietami z tzw. "dobrymi" cechami, których rzekomo jest w Japonii coraz mniej. Jeszcze częściej określenie to stosuje się obecnie w odniesieniu do Reprezentacji Japonii w piłce nożnej kobiet. ;)
Nadeshiko Japan

Dobra Żona, Mądra Matka
Patriotyczny ideał kury domowej czasów bliskich II wojny światowej?

Początki
Określenie to wykreował w roku 1875 Nakamura Masanao, ale dominowało ono również wśród poglądów na temat kobiet w Chinach w późnych latach XIX i wczesnych latach XX wieku, a niektóre feministki twierdzą, że pogląd ten istniał jeszcze w latach 80'. Obecnie kobiety w Japonii uwalniają się od pewnych stereotypów postrzegania ich roli i stanowiska w społeczeństwie, ale jest to proces długotrwały, więc być może poprzez silne zakorzenienie w tradycyji pojmowania pozycji i roli kobiety w Azji, pogląd "Dobrej żony, mądrej matki" nadal może mieć swoich zwolenników w Japonii czy Chinach.

Jaka była rola kobiety?
Od kobiet oczekiwano (podobnie jak i w pewnym okresie w Europie), że będą zajmowały się czynnościami typowo kobiecymi W DOMU, takimi jak: szycie, gotowanie. Taka była właśnie dobra żona dla Japończyka, ale żony miały być również mądrymi matkami, więc musiały rozwijać w sobie silny kręgosłup moralny oraz umiejętności umysłowe, które pozwolą na wychowanie silnych, mądrych potomków. Wszystko oczywiście ku najważniejszemu celowi: dla dobra kraju.

Patriotyczny obowiązek
Idea ta była silnie propagowana w mediach oraz nauczana w żeńskich szkołach. Zadaniem kobiet było siedzenie w domu, rodzenie i wychowywanie dzieci w duchu patriotyzmu. Wiąże się to z wydarzeniami z tamtego okresu w kraju. II wojna światowa, zwiększona śmiertelność wśród obywateli (niż demograficzny), potrzeba podniesienia ducha narodu, zbudowania stabilnej ekonomii kraju, silnej siły militarnej, strach przed inwazją z Zachodu... Są to pewne uwarunkowania, które uzasadniają taki, a nie inny sposób postrzegania roli kobiety w społeczeństwie.
Patrz -> "bosa i ciężarna".

Ciekawostka 1: "Bosa i ciężarna" - jest to pewna figura retoryczna z początków XX wieku stosowana w celu podkreślenia, że rola kobiety ogranicza się do murów jej domu i produkcji jak największej ilości dzieci (autor: Arthur E. Hertzler z Kansas).

Ciekawostka 2: Album muzyczny "Barefoot and Pregnant" zespołu pop-punkowego The Dollyrots.

Ciekawostka 3: Anime o wiele mówiącym tytule "Yamato Nadeshiko Shichihenge" (ang. "Perfect Girl Evolution").

Źródło:
Wikipedia.
Pytanie od PozeraczkaMisiowZelkow MisiowaPozeraczka:

"Jak cudzoziemiec przeniesie się do szkoły w japonii nie dają mu forów?"

Gaijin w wyobrażeniach Japończyków ;)
Żródło: http://loveinjapanese.net/gaijin-archetypes-foreigner-dos-donts/

Jeśli dobrze odbieram to pytanie, to moja odpowiedź brzmi: Tak. ;) Obcokrajowcy w Japonii mają dużo "forów" ze względu na swoje obce pochodzenie. Tak jakby nie oczekiwało się po nich, że będą zachowywać się i mówić jak Japończycy. Nawet jeśli obcokrajowiec ma japońskie obywatelstwo, świetnie mówi po japońsku, zna japoński savoir vivre lepiej niż jeden Japończyk... To przykre, ale nawet wtedy może nigdy nie zostać w pełni zaakceptowany jako "swój", jako Japończyk. Wielu Polaków i Polek opowiadających o swoich doświadczeniach w Japonii pisze, że mimo ich wysokiego poziomu opanowania umiejętności posługiania się japońskim - za każdym razem, gdy się odezwą w tym języku spotykają się z ogromnym zaskoczeniem. Z kolei bardzo łatwo Japończykom przychodzi pogodzenie się z błędami, "faux pas" obcokrajowców. Można wtedy usłyszeć: "No tak. To przecież tylko gaijin". Podsumowując, sądzę, że jeśli chodzi o kontakty interpersonalne - to cudzoziemiec, który dopiero co się przeniósł do szkoły, będzie miał "fory". Natomiast jeśli chodzi o aspekt dydaktyczny... Japonia jest krajem, który sporo wymaga uczniów. Być może ze względu na różnice kulturowe początkowo pewne błędy będą gaijinowi wybaczane, ale po okresie adaptacyjnym wymagania prawdopodobnie staną się takie same, jak wobec uczniów japońskich.

Pytania od osób Anonimowych:

"Czy w japońskich klasach jest podział na dziewczyny oddzielnie i chłopcy oddzielenie ."

Funkcjonują w Japonii szkoły dziewczęce i chłopięce na równi z kooedukacyjnymi. Nie znalazłam jednak informacji o takim podziale ze względu na płeć w klasie. Sądzę, że jeśli szkoła jest koedukacyjna, to klasy również są współdzielone. Wiem natomiast, że niektóre przedmioty są różne dla dziewcząt i chłopców. Np. zajęcia z wychowania fizycznego (tak jak i w wielu przypadkach w Polsce) dziewczyny odbywają osobno od chłopców. [Możliwe, że jest tak też w przypadku zajęć praktyczno-technicznych/z gospodarstwa domowego]

"Czy jest inny system oceniania nisz w Polsce ."

I tu również: w zależności od placówki szczegóły mogą się różnić. W Japonii funkcjonuje ogromna ilość szkół prywatnych (prawdopodobnie jest ich nawet więcej niż państwowych). Z tego, co wyczytałam w szkole podstawowej funkcjonuje trzystopniowa skala ocen, a w gimnazjum dominuje ocenianie w skali 1-5 (lub też A-E, gdzie 5 i A są najlepszą oceną) oraz ocenianie punktowe. Najważniejsze testy na skalę okręgową odbywają się 5 razy w roku z 5 głównych przedmiotów, a uczniowie otrzymują z nich od 1 do 100 punktów. Wspomniane testy mają moc podobną do egzaminu gimnazjalnego, który odbywa się w polskich szkołach. Oceny cząstkowe z przedmiotów nie mają większego znaczenia w ostatecznym rozrachunku. Na koniec liceum nie ma z kolei egzaminu maturalnego, gdyż jego funkcję pełnią egzaminy wstępne na studia.

Ciekawostka: Do 2002 roku zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Oświaty i Nauki, w każdej klasie z danego przedmiotu mógł pojawić się tylko okreslony procent ocen: tylko 7 proc. uczniów mogło mieć ocenę bardzo dobrą, a 24 procent czwórkę!

"Jesli np. Jestem w szkole średniej poziomu waszego to czy mógłby bez problemowo pracować w sklepie lub jako ktoś inny co mógł by chodzić do pracy po szkole ?"

W Japonii rzeczywiście istnieje "praca tymczasowa", którą uczniowie mogliby z łatwością połączyć z edukacją. Mimo to, niektóre szkoły prywatne zabraniają uczniom pracować, gdyż istnieje przekonanie, że zmęczenie oraz brak czasu na naukę wpłyną na wyniki i zachowanie uczniów podczas lekcji. Szkoły prywatne w Japonii są przeważnie bardziej rygorystyczne od szkoł publicznych, mają często własne, indywidualne dla danej placówki zasady.

"Dlaczego Japończycy kłaniają się nawet w innych krajach, gdzie kod kulturowy jest inny? Zauważyłam, że inni się do nich dostosowują i się odkłaniają."

Sądzę, że to tak jak z naszym europejskim podawaniem ręki. Spotykając nową osobę, chcemy wyrazić swoje pozytywne nastawienie do tego spotkania oraz szacunek do rozmówcy. Witamy się z nim przez podanie ręki. We własnym kraju jest to dla nas tak naturalne i odruchowe, że nie zastanawiamy się nad tym dłużej, a ręka już przy pierwszym "Dzień dobry", "Miło mi poznać", etc. wysuwa się naprzód. U Japończyków jest podobnie, tylko u nich naturalnym odruchem jest ukłon. To on jest ich wyrazem szacunku wobec rozmówcy, a jego wykonanie zachodzi automatycznie. Co więcej, Japończycy mają duży respekt do osób zza granicy, więc wydaje mi się możliwe, że chcą zrobić dobre wrażenie - a raczej, nie chcą nikogo urazić - więc już przy pierwszym spotkaniu pokazują rozmówcy w języku ciała, który znają - w sobie znany sposób - "Miło mi Cię poznać. Mam do Ciebie szacunek". Ludzie różnych narodowości mówią w różnych językach, również w różnych językach ciała, ale często ich akcje mają to samo lub podobne przesłanie. :)

Drodzy czytelnicy!
Zostawiajcie namiary na siebie, żebym mogła informować Was o opublikowanej odpowiedzi! :)
W odpowiedzi na pytanie: Anonima
"Jak mniej więcej wygląda 1 dzień np. w szkole średniej poziomu naszego"

Na początek...
Szczegóły mogą różnić się w różnych okręgach, ale przeważnie uczniowie pojawiają się w szkole koło godz. 8.30 na wspólnym dla całej szkoły (bądź konkretnego etapu nauczania) porannym apelu. Następnie, koło 9.00 zaczynają się pierwsze lekcje. Uczniowie siadają na wyznaczonych na początku roku szkolnego miejscach, a gdy do klasy wchodzi nauczyciel, przewodniczący/ca klasy wydaje klasie polecenia: "wstać" oraz "ukłon".

Źródło: http://www.geekweek.pl/aktualnosci/18411/zycie-szkolne-w-japonii

Lekcje i przedmioty
Lekcje trwają 45-50min, a przerwy 5-10min. Wśród przedmiotów jest między innymi język japoński, język obcy (od szkoły średniej niższego stopnia; przeważnie angielski - bardzo ważny język w edukacji Japończyków), zajęcia z gospodarstwa domowego (tak! gotowanie, szycie oraz inne cenne umiejętności związane z prowadzeniem domu!), kaligrafia, nauki społeczne jak geografia, historia, prawo i administracja - etykieta i etyka (nie ma lekcji religi czy religioznawstwa takich jak w Polsce), nauki przyrodnicze: fizyka, chemia, biologia, archeologia; matematyka; muzyka, plastyka i wychowanie fizyczne (czyli nie aż tak odmiennie od polskich realiów).

Czas na bentou
Między godziną 12.00/12.30 a 13.00/13.30 jest przerwa lunchowo-obiadowa. Wtedy uczniowie mogą złączyć swoje jednoosobowe ławki i zjeść wspólnie bentou (posiłek na wynos), które przygotowała im mama lub (rzadziej) zrobili sami. Ci, którzy zapomnieli drugiego śniadania mogą kupić coś w automatach na terenie szkoły lub w szkolnym sklepiku. Dużą popularnością cieszą się wszelkie słodkie chlebki, nadziewane bułeczki oraz kanapki. Ceny mogą się wahać w okolicach 100,00-200,00 JPY, czyli jakieś 3-7 PLN w zależności od aktualnego kursu waluty.

To już jest koniec... (nie)Możemy już iść
Każda klasa, która liczy często około 45 uczniów, ma własną salę, więc to nauczyciele wędrują pomiędzy klasami, a nie uczniowie. Po zakończonych lekcjach koło godz. 15.00 lub 16.00 czas na posprzątanie sali. Uczniowie podzieleni są na grupy zadaniowe - jedni sprzątają klasy, inni korytarze, jeszcze inni toalety i teren szkoły.

Zajęcia klubowe i inne
Następnie, czas udać się na zajęcia klubowe. Kluby są różne: naukowe, artystyczne, sportowe, etc. W tym ikebany, kaligrafii, sztuk walki. Uczniowie mogą zakładać kluby jeśli posiadają odpowiednią liczbę członków (przeważnie koło 5) oraz nauczyciela - opiekuna klubu. Zajęcia klubowe trwają maksymalnie do godz. 19.00, a jak ktoś kończy wcześniej lub nie uczęszcza do żadnego klubu, to wybiera się na korepetycje lub zajęcia dodatkowe w juku (popołudniowa szkoła prywatna) i tam szkoli się nawet do godz. 20.00 czy 1.00 (sic!) do zbliżających się egzaminów wstępnych. Jeśli należy się do tej niewielkiej grupy osób, która nie boi się shiken jigoku („piekło egzaminów"), po szkole można wybrać się z koleżankami na "window shopping" lub z kolegami do salonu gier.

Czas do domku
Czas na powrót do domu i posiłek, który przygotowała mama (tata przeważnie jeszcze o tej godzinie jest w pracy lub na obowiązkowym wypadzie do miasta z szefem), jednakże droga pomiędzy szkołą a domem może zajmować niekiedy nawet godzinę środkami komunikacji miejskiej (duże zatłoczenie, duże odległości).

Jeszcze tylko odrobić zadania na następny dzień, gorąca i relaksująca kąpiel w wannie i spać...
Ufff... Przebrnęliśmy. ;)

Ciekawostka 1.: Do 2002r. lekcje odbywały się od poniedziałku do soboty.

Ciekawostka 2.: Uczniowie szkół średnich wyższego poziomu są uważani za najbardziej zapracowane osoby w kraju.

Polecam zapoznanie się z artykułem polskiej uczennicy, która od 6 roku życia
mieszka i uczy się w Japonii.

A tutaj uczniowie szkoły podstawowej podczas przerwy na posiłek.

Źródła:
Życie szkolne w Japonii
Szkolnictwo japonskie dla ciekawych
Daikirai - System edukacji w Japonii
Kraj na dalekim wschodzie - System edukacji w Japonii
Moje top 10 anime oglądanych w latach 90':

1. Cowboy Bebop
2. Sailor Moon - niedawno było 20-lecie!
3. Slayers - najnowsza seria z 2009r.
4. Magic Knight Rayearth
5. Dragon Ball
6. GITS
7. Księga Dżungli (Jungle Book Shōnen Mowgli)
8. Yattaman - niedawno powstała adaptacja/kontynuacja(?)
9. Legenda Zorro (Kaiketsu Zorro)
10. Syrenka Mako (Mahou no Mako-chan)

Powinien się tu znaleźć Berserk, ale poznałam się z tym tytułem znacznie później, więc nie jest on dla mnie anime 90'.

AAgghh, mam jeszcze kilka tytułów! ( x _ x ')

11. Super świnka (Ai To Yuuki no Piggu Gaaru Tonde Buurin)
12. Muminki (tak! To dzieło Japończyków między innymi!)
13. Tajemnicze Złote Miasta (Taiyō no Ko Esuteban) - jest również gra!
14. Generał Daimos
15. Gigi Koszykarz (Gigi La Trottola)
16. Magiczne Lusterko (Himitsu no Akko-chan)
17. Sally Czarodziejka (Mahō-tsukai Sarī)
18. Bia - Czarodziejskie Wyzwanie (Majokko Megu-chan)
19. Pszczółka Maja

Moje top 10 anime oglądanych w latach 90':

I tak prezentuje się moje top 19 anime oglądanych w latach 90' (•^.^•)
Szkoły w Japonii
W Japonii istnieje pięć stopni edukacji. Od 3 roku życia dziecko uczęszcza do przedszkola. W wieku 6 lat zostaje wysłane do szkoły podstawowej, w której kończy 6 klas. Szkoła średnia w Japonii dzieli się na dwa stopnie: szkoła średnia niższego stopnia, obejmująca 3 klasy i kończąca obowiązek edukacji (15 lat) oraz szkoła średnia wyższego stopnia, którą opuszcza się w wieku 18 lat. Następnie młodzież wyrusza na podbój uniwersytetów, by tam studiować 4 lata na kursie pierwszego stopnia oraz kolejne 2 na studiach magisterskich.




















Ucz się, ucz, bo nauka to...
W Japonii ogromne znaczenie ma edukacja. To ona jest gwarantem statusu, a co za tym idzie - okazywanego szacunku. Silne nastawienie na osiągane wyniki i sukcesy szkolne ma wiąże się ze znacznym rygorem występującym w placówkach oświatowych tego kraju. Japońskie dzieci noszą identyczne mundurki z logiem ich szkoły oraz takie same, standardowe tornistry i torby szkolne. Szkoła nie jest miejscem, w którym dzieci i młodzież mogą poczuć się indywidualistami - wręcz przeciwnie. Każdy ma być każdemu równy (czyt. taki sam), a więc wyklucza to jakiekolwiek odstępstwa.

Dobro ogółu jest ważniejsze od dobra jednostki
Z tego przekonania wynika poczucie zbiorowej odpowiedzialności za zachowania niesfornych "szczeniąt". Nierzadkim widokiem są dorośli dający reprymendę nieswojemu dziecku za niewłaściwe zachowanie i pociągający ich do natychmiastowych konsekwencji. Dochodzi nawet do sytuacji, w których spacerujący w trakcie trwania lekcji młodzik (np. będący na miłych wagarach), może zostać siłą odprowadzony przez policjanta pod bramę odpowiedniej szkoły.

Tylko maluchom wolno wszystko
Wyjątkiem od wszelkich reguł są te najmłodsze dzieciaczki. Takie dzieci mają ogromną swobodę w zachowaniu, często chętnie psocą się innym, ale nie są w żaden sposób karane. Pozwala im się na „brykanie”, gdy są jeszcze tak młode, gdyż ich dzieciństwo bardzo szybko się skończy, a czeka je całe życie ciężkiej pracy. Nic więc dziwnego, że poirytowani dorośli mają ich czasem ochotę nazwać „bachorami”.
[przeczytaj -> Marcin Buczkowski "Bezsenność w Tokio"]

Egzaminy dla przedszkolaków?
W wielu przedszkolach dzieci muszą zdawać egzaminy wstępne w celach rekrutacyjnych oraz dalsze, sprawdzające postępy w nauce. Egzaminy towarzyszą więc Japończykom nieustannie - od przedszkola -> aż do końca edukacji. Młodzież w Japonii nie pisze matury, zastępują ją liczne i bardzo wymagające egzaminy wstępne na studia. Okres edukacji na uniwersytecie uważany są za okres rozluźnienia i zmniejszonej presji. Jednak wymarzone studia to miesiące, a czasem lata ciężkiej pracy w szkole, w domu, w szkołach przygotowawczych, na kursach i korepetycjach.

W grupie siła
Japońskie dzieci są wychowywane do działania w grupie, a następnie do działania w społeczeństwie. Dzieci wychowują się, bawią. Dzieci i młodzież spędzają znaczną część czasu w towarzystwie swoich rówieśników - w ciągu tygodnia jest to czas poświęcony szkole i zajęciom dodatkowym, takim jak zajęcia w klubach szkolnych (związanych z hobby lub tradycyjnymi sztukami japońskimi) oraz czas wolny spędzony na wspólnych zakupach, wyjściach do kina, itp. W Japonii w żadnym wypadku nie ma mowy o przyjaźni czy partnerstwie w relacjach rodzic - dziecko czy nauczyciel - dziecko. Rodzicom i nauczycielom należy się szacunek i posłuszeństwo. Szacunek należy się nawet starszym uczniom. Umiejętność odpowiedniego okazywania szacunku innym jest przez Japończyków wysoce ceniona i wykorzystywana przez całe życie.

Krótko i na temat
Podsumowując, uważam, że Japonki znacznie rzadziej niż polskie matki rozpieszczają swoje maluchy. Przede wszystkim, dziecku się nie nadskakuje. Latorośl ma być samodzielna i pracowita. Nie pobłaża się dzieciom przy stole, przy posiłkach, nie wykonuje się za nich obowiązków. Uczone są, by brać odpowiedzialność za swoje czyny, zawsze zachowywać się nienagannie, wyrażać innym należyty szacunek i porządnie wykonywać swoje obowiązki. Przykładem uczenia dzieci samodzielności i odpowiedzialności może być obowiązek sprzątania pomieszczeń szkolnych przez uczniów lub fakt, że rodzice nie odprowadzają swoich podopiecznych do szkoły - dzieci chodzą do szkoły w grupach lub z osobnikami ze starszych klas. Wychowanie dzieci odbywa się głównie poza domem, gdyż dzieci i młodzież spędzają znaczną część dnia w szkole, a następnie na zajęciach dodatkowych, w klubach szkolnych, na korepetycjach lub w szkołach przygotowujących do zbliżających się egzaminów.

Ciekawostka: Absolutnie karygodne są wszelkie spóźnienia do szkoły o wymówkę na spóźnienie jednak nie łatwo przy tak dokładnych pociągach i metrach! (W Japonii przy 140 tysiącach szybkich pociągów rocznie średnie opóźnienie wynosi w skali roku 18 sekund, a nie wliczając opóźnień spowodowanych tajfunami i śnieżycami, około 6 sekund.)

Ciekawostka 2: W szkołach znajdują się gabinety pielęgniarskie wyposażone w łóżka. Uczniowie, gdy się źle poczują, odsyłani są do pielęgniarki, by tam otrzymać medyczną pomoc lub wypocząć w łóżku.

Źródła:
Życie szkolne w Japonii
Edukacja w Japonii
Wychowując dziecko w Japonii
Sprawa niecierpiąca zwłoki - FANOWSKI FILM KSIĘŻNICZKA MONONOKE Z AKTORAMI:
Ruszył na Kickstarterze projekt mający na celu zebranie funduszy na utworzenie pełnometrażowego fanowskiego filmu w realiach "Księżniczki Mononoke" Hayao Miyazakiego~! Film będzie nosić nazwę "Wolf girl" i chociaż prawdopodobnie nie będzie miał efektów na miarę Hollywood, to i tak uważam, że warto się dołożyć do powstania takiej perełki! (Kto czytał posta o Little Witch Academia z poprzedniego miesiąca?;))

Płaci się dopiero jeśli wystarczająca ilość funduszy zostanie zadeklarowana. Aby film powstał wystarczy, że 29 tysięcy ludzi (czyli nie aż tak dużo jak na cały świat xD) wpłaci po £1 (to tylko 5 zł!). Także, tutaj płacić, a po więcej info wchodzić na oficjalną stronę "Wolf girl" czyli tutaj.


Kilkanaście dni temu zaistniała drobna dyskusja na temat tego czy Japończykom zdarza się kłaniać podczass rozmowy przez telefon. Nie mogąc o tym zapomnieć, spytałam o to swoich znajomych z Japonii. Okazuje się, że każde z nich przyznało się, że zdarza im się odruchowo kłaniać rozmówcy przez telefon. Nie jest to jednak zasadą - zdarza się przeważnie, gdy są zmęczeni lub spięci rozmową. Nie zwracają wtedy uwagi na to, że się odruchowo kłaniają ;)